mariuszbrzostek.pl

  • Strona główna
  • O mnie
  • Oferta
    • O stronie
    • Polityka prywatności
  • Portfolio
  • Kontakt

Dlaczego mówię nie dla MLM

30 listopada, 2012 by Mariusz Brzostek 23 komentarze

Zanim ocenisz moją decyzję – przeczytaj do końca:) Szczególnie to tyczy się osób które chcą mi zaproponować przyłączenie się do ich struktur.

Znam wiele osób, które zapytane o to co łączy e-biznes i dochód pasywny, odpowiedzą bez namysłu- MLM…  Oczywiście nie jest to prawdą (przynajmniej wg. mnie). Nie zamierzam się wykłócać od definicje, pojęcia, ideologię itp. Przyszedł czas, że powiedziałem sobie po prostu – stop. Przestałem robić MLM… Co dziwne, od tego czasu moje dochody z tego co robię w sieci, wzrosły ~3-4 krotnie.

Ponieważ mam inny plan

Jakiś czas temu, wygrałem książkę w konkursie. Już o tym pisałem. Książka jak książka z początku sobie pomyślałem, ale gdy się zacząłem w nią wczytywać, zrozumiałem że nie jest tak do końca. Była napisana troszkę inaczej niż inne książki rozwojowe. No i gdy tylko skończyłem ją czytać, miałem w głowie plan. Określenie celów, i podejście do realizacji zajęło troszkę czasu, ale dzięki temu, aktualnie go wdrażam… i dlatego MÓWIĘ NIE DLA MLM. Po prostu nie jest to ani odpowiednia pora ani miejsce ( w planie) na zabawy w „a może tym razem się uda”.

TA KSIĄŻKA SPOWODOWAŁA ŻE OPRACOWAŁEM SWÓJ PLAN I ODSTĄPIŁEM OD MLM.

KLIKNIJ I PRZEKONAJ SIĘ DLACZEGO!

Pisałem o tej książce już wcześniej – we wpisie na temat dążenia do sukcesu.

Ponieważ nie trafiłem jeszcze na sensowną ekipę bądź firmę

Działałem w kilku MLMach. Przeczytałem kilkanaście książek, setki wpisów na blogach (i pseudo blogach), oraz wątków na forach. Uczestniczyłem w iluś tam szkoleniach. Wszędzie mówili mniej więcej to samo. Ale to nie było złe. Złe było to, że gdy zacząłem to co mówią lub piszą stosować, to pokazały się wyniki. Co w tym złego zapytasz? Otóż – ja to robiłem – miałem wyniki. Natomiast ludzie których zasponsorowałem, mimo moich wysiłków, wykładania im tej wiedzy, pomagania itd. albo nie byli w stanie, albo nie zwyczajnie im się nie chciało. I szczerze mówiąc się nie dziwię. Za takie pieniądze?? Nie oszukujmy się – ci na dole nie dostają bazylionów dolarów. W MLM zarabia „góra”. W niektórych przypadkach całość opatrzona jest dodatkowym systemem, ułatwiającym sponsorowanie (lub wręcz rekrutację), lub też dodatkowym zarabianiem (aby „doły” nie były ciągle na minusie…).

JAK ROBIĆ MLM ?

EFEKTYWNIE !!!

biznes XXI wieku

KLIKNIJ I DOWIEDZ SIĘ JAK TO OSIĄGNĄĆ !

Ponieważ MLM nie daje dochodu pasywnego

Zapewne możesz się zdziwić, że to twierdzę. No cóż – jeszcze mniej więcej rok temu też bym się sam sobie dziwił. No ale statystyki oraz rzeczywistość są brutalne. Czy zdajesz sobie sprawę że ci co siedzą tam w upline (obojętnie jakiej firmy) i mają dochód ze struktur (przyzwoity, albo wręcz wysoki), poświęcają na utrzymanie jego poziomu znacznie więcej czasu niż osoby które dopiero swoje struktury dopiero budują ? Pewnie powiesz – przecież to normalne. Aby struktura się nie rozpadła. JASNE … no i o to właśnie chodzi – masz strukturę… pozostaw ją na miesiąc! Zobaczymy co tam z niej pozostanie 😉 I o to mi właśnie chodzi. Struktury trzeba doglądać. Z ludźmi rozmawiać. Szkolić ich. A to wszystko zabiera masę czasu, którego jeżeli nie poświęcimy, nie otrzymamy dochodu. Czyli MLMy nie generują dochodu pasywnego…

DLACZEGO BOGACI SĄ BOGACI ?

W JAKI SPOSÓB MYŚLĄ ?

CZY TY TEŻ MOŻESZ MYŚLEĆ W TAKI SPOSÓB ?

bogaty albo biedny

TA KSIĄŻKA POKAZUJE ŻE TAK!!! SPRAWDŹ JAK NIEWIELE KU TEMU TRZEBA !

Teraz mówię NIE dla MLM

Ważną rzeczą jest to, że teraz mówię NIE dla MLM. Nie skreślam tego modelu biznesowego. Nie skreślam też wszystkich firm. Po prostu na razie nie jest to model biznesowy dla mnie, i nie zamierzam się nim zajmować. 🙂 Jednak przyjdzie zapewne taki dzień, ze wrócę do tego. 😉

Zapraszam do komentowania i (jeżeli uważasz że wpis może komuś się przydać, lub jest przydatny)  – lajkowania, twittowania oraz dawania +1. Z góry dziękuję :).

[twocol_one]Powiązane wpisy:

[related_posts limit=”5″ image=”35″] [/twocol_one] [twocol_one_last][/twocol_one_last]

Ciekawy wpis? Przyjrzyj się też innym z tej kategorii:

  • Motywator tygodnia – luty 1
  • Jak określać cechy partnera biznesowego?
  • Wielki lajk dla ING Bank za obsługę klienta
  • Kiedy nie masz szans w e-biznesie
  • Najszybsza modlitwa na świecie

Filed Under: E-biznes, Marketing Wielopoziomowy, Rozwój osobisty Tagged With: e-biznes, mlm, przychód pasywny, rozwój osobisty, sukces

Aby nie powstawały nieporozumienia co do publikowania bądź niepublikowania komentarzy, spisałem podstawowe zasady ich umieszczania. - ZASADY KOMENTOWANIA

Comments

  1. Sylwia z bloga Holistic says

    30 listopada, 2012 at 6:38 pm

    Witam, ja również mówię stanowcze NIE dla MLM. Powodem są ludzie i ich nieodpowiedzialne zachowania. Kiedy odnoszą sukces stają się bezwzględni, kiedy go nie odnoszą najczęściej z powodu własnych słabości, narzekają, generalizuję i zwalają winę na wszystko, tylko nie dopatrują się powodu niepowodzenia w sobie. Kiedy pojawiają się struktury zaczynają knuć, kiedy towar nie schodzi to wina systemu lub samego produktu. Lista jest tak długa że już wkrótce powstanie o tym książka. Sam MLM jest genialny, jednak tylko wtedy kiedy pracują w nim ludzie z głowa na karku, a takich na palcach policzyć. Pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • Mariusz Brzostek says

      13 czerwca, 2013 at 4:20 pm

      No właśnie – ludzie, ludzie i jeszcze raz ludzie… wszyscy o tym trąbią w koło. Wszyscy mają takie same doświadczenia (albo mi się tak wydaje). I co wszyscy z tym robią? Albo siedzą w mlm i się męczą dalej… albo odpuszczają sobie ( i wtedy mówi się o nich, że się sparzyli).

      I teraz mam do Ciebie Sylwiu pytanie – to ich wina, bo problem leżał w nich samych, czy jednak to Ci ludzie, z którymi nie dało się współpracować stanowią problem, którego „sparzeni” nie dali rady przeskoczyć ?? 😉

      Odpowiedz
  2. Leszek Tarasewicz says

    16 grudnia, 2012 at 1:44 am

    Witam serdecznie.
    Na wstępie chciałbym pogratulować Ci Mariuszu bardzo fajnego wpisu, a przede wszystkim szczerych wyznań, które myślę, że na tyle skumulowały się w Tobie, że musiałeś wyrzucić je z siebie…… i bardzo dobrze. Literatura, na której bazujesz i którą tu przedstawiasz jest moim zdaniem godna polecenia więc chylę czoło, duży ukłon w Twoją stronę, wspaniali autorzy, wspaniałe pozycje. Osobiście miałem przyjemność uczestniczyć w seminarium T. Harva Ekera, którego streszczeniem jest ta książka, a muszę przyznać, że jej lektura była początkiem zmian również i w moim życiu. Wracając do tematu to oczywiście, że zgadzam się z Tobą w 100% w tym co opisujesz ponieważ sam wszystko to przeżyłem i odczułem na własnej skórze. Nie ma tu jednak żadnej winy w samym MLM, Tak jak Sylwia uważam system za genialny, natomiast poprawkę trzeba brać na ludzi, którzy w nim działają. I tu także zgadzam się z Sylwią, której opinię i spostrzeżenia popieram. Jest jednak pewne ale….. i tu uważam, że taki stan rzeczy powodujemy właśnie my sami, my którzy sami szkolimy się, a ludzie których jak piszesz :,, zasponsorowałem, mimo moich wysiłków, wykładania im tej wiedzy, pomagania itd. albo nie byli w stanie, albo zwyczajnie im się nie chciało.”….. i tu jest właśnie przyczyna, przyczyna w nas samych, w nas którzy najpierw kogoś staramy się zainspirować ( bo to my a nie oni uważamy, że nadają się do tego biznesu ) a póżniej wkładamy wszystkie swoje siły w ich szkolenie, pomaganie im, a tak naprawdę to jeszcze sami wykonujemy wszystko za nich. Następnie kiedy na chwilę ich zostawiamy to dziwimy się, że wszystko się rozpada, i wtedy mamy wszystkiego dość, też narzekamy na wszystko i na wszystkich. A tak naprawdę to nie ma się czemu dziwić, bo inaczej być nie mogło, bo to te osoby nigdy tak naprawdę nie chciały tego robić. I nie ma problemu idziemy pracować dalej z innymi, z tymi którzy chcą. Dzieje się również tak dlatego, że jesteśmy szkoleni czy prowadzeni przez nieodpowiednie osoby. I tutaj pojawia się temat ETYKI – temat rzeka i nie chcę się tutaj o tym rozpisywać ale wychodzę z założenia: nieważne jak pracują inni ja pracuję zgodnie z zasadami etyki firmy…. i tutaj nie ukrywam, że nie pomaga mi to w pracy. Ja również pracuję w MLM i często jestem zapraszany ( w celu zwerbowania mnie ) przez różne osoby na spotkania firm. w których one działają.( oczywiście mając na myśli werbowanie, mówię o osobach całkowicie mi obcych, które same wynajdują mnie tylko im znanymi sposobami…… nie dotyczy to zaproszeń od znajomych ). Nie odmawiam im i w miarę możliwości chodzę na takie spotkania. To z czym wychodzę z tych spotkań to satysfakcja, że w tych firmach nie działam i dziękuję Bogu, że jestem tu gdzie jestem. Nie jest to pewnie wina tych firm ale to jak ich liderzy je przedstawiają jest wręcz okropne a cwaniactwo widać na każdym kroku. Pewnie i o firmie, z którą ja pracuję wiele ludzi może powiedzieć to samo i nie zamierzam niczego tu wyjaśniać wiem jednak jedno jeżeli ma się dobrych nauczycieli, zna się swoją firmę i jest uczciwym wobec ludzi zgodnie z zasadami firmy to ja jestem w najlepszym miejscu na świecie. Uważam, że bardzo trafnie Mariusz ująłeś to w słowach: ,,Ponieważ nie trafiłem jeszcze na sensowną ekipę bądź firmę”.Ja osobiście pracuję z wspaniałymi ludżmi, którzy chcieli do mnie dołączyć, ( ja tylko mówię o tym co robię, a to oni już pytają jak można do mnie dołączyć) oczywiście uczę ich i pokazuję jak pracować ale tylko wtedy gdy oni o to proszą znajduję dla nich czas, nie poświęcam czasu tym, którzy nie mają czasu. To jest biznes i żeby zarobić to najpierw trzeba zainwestować: czas i pieniądze. Czym więcej robimy dla swojej organizacji tym gorzej, tworzymy słabą organizację, która jest zależna od nas i bez nas sobie nie poradzi – i w tym widzę Mariuszu przyczynę takiego stanu rzeczy , o którym piszesz. Jeżeli pracujemy z ludżmi, którzy chcą pracować to będą to robili czy z nami czy bez nas… i to jest wspaniale. Inna kwestia jaką poruszasz to czy MLM daje dochód pasywny? Z definicji dochodu pasywnego wynika, że jest on dochodem generowanym bez naszego udziału, bez naszej pracy, a w tym przypadku, przynajmniej u mnie, nie jest to możliwe bo aby zarabiać trzeba jednak pracować i to dużo, i z ciągle nowymi ludżmi. Kończąc powołam się jeszcze na słowa Sylwii ,,MLM jest genialny, jednak tylko wtedy kiedy pracują w nim ludzie z głową na karku” i ludzie którzy chcą uczciwie pracować i inwestować przede wszystkim w siebie, a takich tak naprawdę to nie potrzebujemy aż tak wielu w naszym bezpośrednim otoczeniu. Wszystko jest więc do zrobienia tylko potrzeba czasu. Każdy z nas ma swój czas i tylko swoim czasem możemy gospodarować. Podsumowując Mariuszu: dla takiego MLM o jakim piszesz ja również tak jak Sylwia mówię NIE. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich odwiedzających Twojego bloga i życzę dużo sukcesów we wszystkich dziedzinach, w których działacie bez względu na to czego one dotyczą. 🙂

    Odpowiedz
    • Paweł Byczuk says

      8 lipca, 2013 at 8:51 pm

      Leszku, trafiłeś w sedno sprawy, trafnie wskazując przyczyny patologii występujących w MLMach. Tak realizowanej idei systemu trzeba powiedzieć NIE.
      Być może jestem nadmiernym optymistą, ale nie jestem odosobniony w tej opinii – to się zmienia. Choć nadal znajdzie się wielu cwaniaków, zdecydowanie rośnie liczba ludzi, którzy traktują MLM z należytym zrozumieniem jego zasad, pracują w myśl tych zasad, mają rezultaty i co najważniejsze, uczą innych. Coraz więcej ludzi rozumie, że to jest biznes partnerski i szuka partnerów, a nie baranów do golenia. Do sielanki jeszcze jest daleko i pewnie zawsze będzie jakiś odsetek cwaniaków lub po prostu ludzi niekompetentnych, ale to można powiedzieć o każdej branży. A ponieważ MLM wychodzi do przeciętnego Kowalskiego, to prędzej usłyszymy o jakichś mankamentach tutaj niż w przypadku jakiejkolwiek innej branży, gdzie takie sprawy pozostają jedynie w kręgu zainteresowanych. W przypadku MLM ten krąg zainteresowanych to przeciętni ludzie.
      Niewątpliwą zaletą MLM, niezależnie od tego, czy w nią wejdziemy, czy nie, czy odniesiemy sukces, czy się rozczarujemy, jest to, że nie jest ona ludziom obojętna. Pozostawia ślad w postaci innego spojrzenia na zarabianie pieniędzy i, w wielu przypadkach, inspiruje do edukacji finansowej przeciętnych ludzi. I mam nadzieję, że prędzej czy później to zaowocuje w formie większego dobrobytu.

      Odpowiedz
  3. Joanna Krynicka says

    19 grudnia, 2012 at 2:32 pm

    Każdy kto osiąga sukces w pewnym momencie przesadza, ale owszem zgadza się z opinią, że model biznesowy MLM nie sprawdza się, ale skoro go nie skreślasz to dlaczego aż tak mówisz nie ?

    Odpowiedz
    • Mariusz Brzostek says

      13 czerwca, 2013 at 3:36 pm

      Ano właśnie. Wszyscy „sprzedają” modelowy MLM. A gdy potem dostrzega się rzeczywistość… to jest pozamiatane ;).
      I dlatego powiedziałem na razie PASS dla MLM. Po prostu – można powiedzieć mentalnie – nie jestem jeszcze gotów na niego.

      Gdy będę, to wrócę i najzwyczajniej w świecie będę go robił, będę budował struktury, będę szkolił…

      ALE NA RAZIE JESTEM NA NIE 🙂

      Odpowiedz
  4. Denis says

    4 maja, 2013 at 12:25 pm

    Sama idea MLM jest całkiem ciekawa, ale niestety wiele osób zmieniło to w religię. Nie o tym jednak mowa.

    Dochód pasywny? szczerze powiem, że praktycznie nie istnieje. Dlaczego? Zawsze trzeba pracować, z resztą co takiego złego w samej pracy? Załóżmy zarabiamy pasywnie w internecie to i tak dalej trzeba w tym kierunku się rozwijać, dopieszczać strony, robić nowe i po prostu iść do przodu. Taki nawet minimalny pasywny dochód pomaga w rozwijaniu się, bo nie siedzimy po kilka, kilkanaście godzin nad czymś co nie sprawia nam przyjemności.

    MLM moim zdaniem jak najbardziej tak, ale nie zapominajmy, że tutaj też trzeba pracować i nic tego nie zmieni. Bez pracy drogie Panie i Panowie nie ma kołaczy. SIMPLE!

    Odpowiedz
    • Mariusz Brzostek says

      13 czerwca, 2013 at 4:27 pm

      Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Mlm jest w stanie generować dochód (prawie)pasywny. Są jednak sposoby, na bardziej pasywne sposoby zarabiania od mlmów…

      Gdzieś czytałem statystyki, z których wynika (statsy z Okejlandu), że ci starzy wyjadacze – z dużymi strukturami, i wysokimi zarobkami, nierzadko pracują (WŁAŚNIE …. PRACUJĄ!!) po 12-14h na dobę, 6 dni w tygodniu… w przeciwności do początkujących, którzy osiągają przyzwoity dochód, już przy pracy 2-4h dziennie. Po prostu wspaniała wizja WOLNOŚCI FINANSOWEJ 🙂

      Odpowiedz
  5. Mirosław says

    30 maja, 2013 at 6:21 am

    MLM jest biznesem trudnym dla wszystkich ale nie dla każdego. I tu sie z Toba zgadzam, że najsłabszym ogniwem są ludzie. Z reguły leniwi i chcący za nic robienie wór kasy. Zatrudnienie pieniędzy do pracy dla nas jest najlepszym rozwiązaniem, chociaż nie wyklucza to pracy w e-biznesie, PP czy MLM. Najlepiej jak jeszcze korzystamy z produktów i usług proponowanych przez te programy.

    Odpowiedz
    • Mariusz Brzostek says

      13 czerwca, 2013 at 3:27 pm

      Właśnie. Nie wiem czy to wina ludzkiej mentalności, czy wybrakowania tego modelu, jednak on nie działa – w rzeczywistości. Na papierze tak… ale w końcu, papier wszystko zniesie, prawda ? 🙂

      Odpowiedz
  6. Daniel Gluziński says

    8 lipca, 2013 at 6:37 pm

    Według mnie największym błędem w MLM jest brak stosownej rekrutacji. Brak rekrutacji- brak selekcji, czyli do MLM może dołączyć każdy, i nie patrzy się na to czy osoba ma jakieś doświadczenie, tylko każdemu są wciskane kity ile to można tutaj zarabiać. To największy błąd u marketerów takie „przyjmowanie niewykwalifikowanych ludzi do swojego biznesu”.
    Ja jednak mówię TAK, pomimo że w cale milionów nie zarabiam. Uważam, że jest to przyszłościowy biznes, który ciągle się będzie rozwijał. A im wcześniej się zacznie, tym szybciej może być widać efekty. Najważniejsze się odnaleźć w swojej niszy i robić to co się na prawdę lubi. Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz
    • Mariusz Brzostek says

      18 sierpnia, 2013 at 5:37 pm

      Zgadzam się całkowicie jeżeli chodzi o ludzi. Niestety ludzie idą na łatwiznę, i zapisują kogo się da… byle tylko wyrobić punkty/program/procenty i zakwalifikować się na jakiś tam próg… i zgarnąć parę zł więcej…

      Jednak z kwestią podejścia do mlm jako do biznesu… na pewno jest biznesem dla właściciela danej firmy – jako model dystrybucji, spisuje się idealnie… płacimy tylko za efekty. A dystrybutorzy, są w sumie nawet na gorszej pozycji niż „zwykli” etatowcy pracujący w danej firmie. 🙂

      Odpowiedz
  7. Jarosław says

    8 lipca, 2013 at 8:50 pm

    MLM jest świetnym pomysłem, jednak obcym nam kulturowo i tu jest pies pogrzebany. Powstał w kraju, w którym etos ciężkiej, uczciwej pracy i godziwego wynagrodzenia był bardzo głęboko zaszczepiony, mimo hord cwaniaków, którzy znajdą się zawsze i wszędzie. W kraju, w którym jeszcze nie tak dawno – jakieś 15-20 lat temu – kurier zostawiał pod drzwiami domu przesyłkę wartą nawet kilkaset dolarów BEZ ŻADNEGO POKWITOWANIA. Powtarzam: mimo obecności cwaniaczków i złodziejaszków takie podejście było powszechne. Rzetelność i odpowiedzialność. I wszelkie kwestie etyczne, które pojawiają się w związku z MLM są tu jak najbardziej na miejscu.

    Zastosowanie tego modelu w naszej rzeczywistości przyniosło skutek, który co bardziej przenikliwi przewidywali od początku, a niektórzy mniej przenikliwi zauważyli po samodzielnym zakosztowaniu. Siebie samego zaliczam do tej drugiej grupy . W społeczeństwie zdegenerowanym i zdemoralizowanym, w którym codzienne cwaniactwo było cnotą, a nierzadko wręcz racją przetrwania, nie można skutecznie zastosować systemu, odwołującego się do wartości praktycznie w nim nieobecnych. Efekt jest taki, że nasi Guru (Gurowie? Gury?) powtarzają te same kwestie dotyczące wartości etyczno-moralnych w biznesie, co ich idole zza oceanu, z tą tylko różnicą, że dla tych ostatnich to jest treść życia, a dla tych pierwszych – tylko wygodne chwyty retoryczne. Po zdrapaniu cieniutkiej jak prezerwatywa SKYN warstwy blichtru i „światowości” wielki biznesmen okazuje się biznesmenem z Koziej Wólki (przepraszam wszystkich mieszkańców Koziej Wólki) z wszystkimi przymiotami drobnego cwaniaczka.

    Oczywiście są w polskich MLMach także wspaniali i uczciwi ludzie, jednak to nie oni nadają im ton…
    Po raz kolejny widać, że w kwestiach cywilizacyjnych droga na skróty raczej się nie udaje. Warto to przyjąć do wiadomości.

    Dla pocieszenia dodam, że z nami nie jest jeszcze tak źle. Kilka lat temu dowiedziałem się ciekawej rzeczy na temat niezwykle burzliwego rozwoju pewnego MLM na Ukrainie. Otóż autor tego cudu miał dobre kontakty z władzami kopalń i zakładów przemysłowych, które nie miały czym płacić robotnikom. Pensje były wypłacane w naturze, produktami danej firmy. Otóż ten ktoś dogadał się tak, że pensje były wypłacane produktami tegoż MLM. Struktura urosła w mig. Jak to się ma do idei MLM?

    Konkluzja jest taka, że nie ma uniwersalnego modelu biznesowego poza najprostszym: kupić taniej, sprzedać drożej. A dla MLM u nas przyszłości na razie nie widzę…

    Odpowiedz
    • Mirosław says

      10 lipca, 2013 at 6:00 pm

      Jednak polski MLM jest międzynarodowym biznesem i rozwija sie to jak to wytłumaczyć? jest kilka programów łączących MLM z PP i sprzedażą bezpośrednią i maja się nieźle. W mysl zasady MLM jest dla wszystkich ale nie dla każdego

      Odpowiedz
      • Mariusz Brzostek says

        17 grudnia, 2013 at 9:27 am

        Tylko czy rozwija się na takim poziomie, jak potrafią rozwijać „normalne” biznesy? I wreszcie pytanie.. czy to biznes dla dystrybutorów (na pewno tak dla właścicieli danego MLMu ;)).

        Odpowiedz
        • Mirosław says

          18 grudnia, 2013 at 8:53 am

          Zależy co rozumiesz pod hasłem biznes?, szewc tez twierdzi, że ma biznes. Przy odpowiednim zaangażowaniu i odpowiedniej strategi dzięki MLM można zbudować biznes bez dużych nakładów, czego nie można powiedziec o tradycyjnym biznesie

          Odpowiedz
          • Mariusz Brzostek says

            19 grudnia, 2013 at 9:57 pm

            Właśnie o to chodzi, że wg mojej definicji, mlm nie jest biznesem dla dystrybutorów. To taki sposób dorabiania. Że jest skala, że można ją wykorzystać, że się pokażą duże pieniądze… nic to nie znaczy… nie mamy kontroli nad tym co sprzedajemy (jakiejkolwiek, poza tą, że sprzedajemy). W biznesie ją mamy. MLM jest modelem marketingowym/dystrybucyjnym dla właścicieli danej firmy. Dlatego podany przez pana szewc moim zdaniem posiada biznes 😉

            (proszę pamiętać że nakłady to nie tylko pieniądze, ale też poświęcony czas – a tego w przypadku mlmów traci się masę).

          • Mirosław says

            22 grudnia, 2013 at 9:41 am

            Szewc to jest działalność gospodarcza, biznes jest wtedy kiedy zarabiamy bez naszej obecności, tak mi sie wydaję, że jak mamy ok 500 pracowników, współpracowników to wtedy jest to już biznes. Dlatego MLM wybieramy taki, gdzie nam odpowiada produkt bo w MLM jest sprawdzony system
            10 przykazań MLM
            1.Marzenie
            2.Cel + data {DLACZEGO?}
            3.Lista osób
            4.Zaproszenie
            5.Opowiedz swoją historię {JAK TO ROBIĆ?}
            6.Książki
            7.Kasety,płyty
            8.Spotkania- konsultacje {SYSTEM}
            9.Używaj produktów
            10.Jak możesz to sprzedaj {PRODUKTY}
            I produkt jak widzimy jest na końcu

          • Mariusz Brzostek says

            22 grudnia, 2013 at 2:48 pm

            Panie Mirosławie, szanuje pańskie zdanie i opinię w tym temacie, ale mam nieco inne poglądy. Wg mnie, kluczowe jest posiadanie kontroli nad tym co się robi. I nie mówię tutaj o kontroli dla odniesienia sukcesu w danej dziedzinie… a dla posiadania jakiejkolwiek szansy na to aby nasz pomysł na działalność przetrwał dłużej niż 5 lat ( większość – 95% – projektów ma akurat taki czas życia).
            Dlatego ten przykładowy, teoretyczny szewc – tak, ma działalność, i nie zarabia gdy śpi, ale … ale to jest jego biznes, ponieważ ma kontrolę (nad cenami, nad planem marketingowym, nad produktami/usługami itd.). Gdyby porzucił to… i zajął się mlmem … może i owszem… mógłby zarabiać gdy śpi…. ale nie miałby kontroli nad niczym… oprócz technik sprzedaży (które musiałby sam się nauczyć).

            A gdyby firma zdecydowała się zmienić plan marketingowy, cenę produktu, % od sprzedaży dla dystrybutora to miałby cokolwiek do powiedzenia w tym temacie ? NIE 🙂

            PS. Ważne też jest to że… nawet najniżej usytuowana w hierarchii firmy osoba, pracująca na etacie (nawet w danym mlmie), ma lepsze warunki niż … najlepszy dystrybutor. To firma za nią płaci wszelkie opłaty, ubezpieczenia, ma obowiązek zapewnić jej opiekę, urlopy itp. A dystrybutorzy… no cóż… to tacy wolni najmici … pracują na własny rachunek, bez takich umów jak etatowcy 😉

          • Mirosław says

            23 grudnia, 2013 at 10:03 am

            Nie zamierzam polemizować może i ma Pan rację, ale mając umowę zawsze możemy zostać jej pozbawieni. Natomiast jak zbudujemy zespół to ten zespół jest nasz a nie firmy i możemy zawsze z całą grupą przejść do nowego biznesu.
            PS.
            Wesołych Świąt

  8. Ela Lutomska says

    9 stycznia, 2014 at 12:02 am

    Mariusz fajnie to ujął, dał ,,,nie ,,,dla MLM jak, dla akcta., ale napisał również że na razie, właśnie o to chodzi, że każdy dorosły człowiek ma wolną wolę i prawo wyboru. Ja lubię MLM , pracuję z super ludźmi i to mi sprawia satysfakcję, ale jednocześnie pozostaję sobą jako osoba i nie zrywam znajomości bo ktoś jest innego zdania, to proste, czy ktoś kogoś ciągnie na siłe, bo w mojej firmie nie, a jeżeli tak jest w innych MLM to takim dziękuję z góry. Pozdrawiam wszystkim za i przeciw,,,

    Odpowiedz
  9. Ewa says

    18 lutego, 2014 at 1:47 pm

    Każdy ma prawo do własnego zdania i to czy mówisz NIE lub TAK dla MLM to tylko i wyłącznie Twoja decyzja i nikt nie powinien jej negowac. Nie chcesz to nie rób MLM -u, ja uważam, że czy to będzie MLM czy to będzie biznes tradycyjny, wszędzie trzeba pracowac przynajmniej na początku. Przecież ci co są na samej górze w MLM też kiedyś zaczynali od zera i nikt ich ot tak sobie nie uplasował na górze ale ich praca, determinacja i konsekwencja wyniosły ich właśnie tam. Każdy ma jednakowe szanse, z tą tylko różnicą, że nie wszystko jest dla wszystkich i jedna osoba się w tym odnajdzie, a druga zdecydowanie mówi NIE….

    Odpowiedz
  10. Michał Szydło says

    4 marca, 2014 at 10:58 am

    MLM to temat rzeka, jedni go kochają inni nienawidzą , prawda jest jednak taka że można na tym zarobić pieniądze i również utopić sporo pieniędzy. Statystki mówią że tylko około 5% ludzi w MLM żyje z MLM a reszta bądź sobie dorabia , bądź tylko kupuje produkty, Wszystko jest spoko jeśli te produkty są tym osobom naprawdę przydatne w życiu codziennym.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  • Facebook
  • GitHub
  • RSS
  • Twitter

Bestsellery

Cena: 57.85 zł

kup teraz

Książka dnia

Odkrywanie Arduino. Narzędzia i techniki inżynierii pełnej czaru. Wydanie II

Cena: 62.30 zł 89.00 zł
(Cena e-booka: 44.50 zł 89.00 zł)

kup teraz
  • Dlaczego warto wybrać WordPress?

    WordPress nie bez powodu stał się najpopularniejszym systemem cms na świecie. Miesięcznie główna strona systemu WordPress (wordpress.org) ma (około) 50 000 000 wizyt. Generalnie, zakłada się że 20-25% wszystkich stron w sieci, które aktualnie działają, jest właśnie postawiona na WordPressie. Możesz zapytać dlaczego tak się dzieje? WordPress jest intuicyjny w obsłudze! Dzięki temu że WordPress jest intuicyjny… [Continue Reading]

    Dlaczego warto wybrać WordPress?
  • Najszybsza modlitwa na świecie

    Jak w tytule. Film po angielsku, z polskimi napisami.

    Najszybsza modlitwa na świecie
  • Czym jest dla mnie blogowanie?

    Po co bloguję ? W tym miejscu mógłbym napisać że bloguję, ponieważ lubię, ale wtedy… nie byłoby wpisu. Dlatego rozwinę trochę tę (jakże błyskotliwą) myśl, i opiszę czym dla mnie jest blogowanie jako takie. Wiadomo, że dla każdego może być czymś innym. Dla jednych będzie sposobem wyrażania się, dla drugich formą komunikacji z innymi, a dla… [Continue Reading]

    Czym jest dla mnie blogowanie?
  • Krótko o FOMO

    Sprawdzasz komórkę 5 razy w czasie rozmowy ze znajomym/ą? Subskrybujesz 20 newsletterów i nie masz czasu na nic innego oprócz ich czytania? Boisz się że przegapisz jakąś radę  pseudo guru, który żeruje na Twojej niewiedzy, dlatego co parę godzin zaglądasz na jego/ich blogi? Jeżeli tak to być może cierpisz na FOMO. Jest to skrót do… [Continue Reading]

    Krótko o FOMO
  • 6 aplikacji które pomogą Ci ogarnąć chaos

    W tym wpisie zebrałem kilka bardzo użytecznych aplikacji, które ułatwiają (skutecznie) pracę w nie tylko w internecie. I nie ma znaczenia czy jest to projekt biznesowy, czy przykładowa praca na „zalkę” na uczelnię. Wszystko da się, dzięki nim oszacować, policzyć i opisać. Niektóre osoby mogą się dziwić, że wpisuję takie oczywiste oczywistości. Niestety te rzeczy mogą być nie do końca oczywiste dla wszystkich. A poziom świadomości u nas w kraju jest jaki jest. Zapewne jest podobny, do poziomu czytelnictwa.

    6 aplikacji które pomogą Ci ogarnąć chaos

Copyright © 2021 · Genesis Sample on Genesis Framework · WordPress · Log in

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.