Budowa marki w sieci, jeżeli zamierzamy prowadzić e-biznes, jest rzeczą kluczową. Możemy mieć kiepską ofertę, możemy mieć wysokie ceny, możemy być totalnie asocjalni, ale jeżeli będziemy mieli wzorową markę, to klienci i tak będą do nas przychodzić.
Marka to taka niewidzialna siła, która potrafi wpływać na ludzi. Może zmieniać ich pogląd, zachowanie, a nawet wywoływać u nich emocje. Historycznie początki kształtowania czegoś takiego jak marka, można przypisać do BRANDMARK (?). Było to określenie na znaki, jakie pozostawiano skrzyniach z towarami w PORCIE X. Pozostawiano je, aby móc rozróżnić producenta. I tyle… Z czasem, wyewoluowały one w pojęcie marki, takie jakie znamy dziś. Tematyka jest bardzo rozbudowana, więc wpis podzieliłem na trzy części.
Kształtowanie marki przy pomocy bloga
Marka za sobą niesie przesłanie, słowo klucz, hasło, emocję. Aby wiązać dane odczucia czy określenia z daną marką, trzeba się komunikować z klientami. nie ma chyba dziś lepszego narzędzia do tego niż blog. Jest on idealny do budowy własnej marki, ponieważ czytają go ludzie, zainteresowani tematyką o której piszemy. A że robimy to regularnie, i ponadto czytelnik może się pod danym artykułem od razu wypowiedzieć, bądź o coś zapytać, to uzyskujemy z nim kontakt, który bądź co bądź buduje zaufanie. Pisaniem na blogu możemy zresztą celować w dowolną cechę – możemy promować się na eksperta, budować zaufanie do naszej osoby, możemy też inspirować. Możemy też odwrotnie, zniechęcać, budować niechęć w pewnej grupie do naszej osoby (vide p.Terlikowski). Robi się takie rzeczy w celu polaryzacji grupy docelowej (czyli w skrócie – podział na tych, którzy będą nas kochali oraz tych którzy będą nas nienawidzili).
Określ do kogo piszesz
Inaczej odbiorą Twój tekst gimnazjaliści, a inaczej właściciele firm. Zwrócą uwagę na inne szczegóły, które wg nich są istotne w opisie danego zjawiska. Dlatego, moim zdaniem, bardzo ważną rzeczą, jest określenie grupy docelowej. I to określenie bardzo dokładne. Im dokładniejszy opis, takiego modelowego czytelnika sobie przygotujesz, tym precyzyjniej będziesz w stanie wskazać istotne dla niego czynniki. Co powinno się określić? Właściwie to masz tutaj spore pole do popisu, dla Twojej kreatywności. Od standardowych cech- czyli wieku, płci, wykształcenia… po zainteresowania, ulubione książki bądź filmy czy też uprawiany sport. Oczywiście należy się koncentrować na tych cechach, które choćby w najmniejszym stopniu są powiązane z tematyką bloga. Reszta, może ale nie musi być przydatna. Pomóc Ci w określeniu zainteresowań danej grupy może wybór jednej opisanych przez marketerów grup docelowych. Są one dobrze sprofilowane, a jeżeli poszukasz w sieci, to znajdziesz naprawdę multum informacji na ten temat. Istotne jest to, że inaczej będzie się pisać do osoby z pokolenia 3f, a zupełnie inaczej do dinka lub dinków.
Określ o czym piszesz
Gdy już określisz dla kogo piszesz, określ o czym piszesz. Samo powiedzenie sobie ( a lepiej zapisanie ;)), że pisze się przykładowo o e-biznesie jest niewystarczające. Wybierz jego jakiś obszar… a być może w tym obszarze, wydziel kawałek, który chcesz opisywać. Przykładowo, jeżeli planujesz pisać o social media, to „zejdź niżej” – wybierze jeden portal (facebook, twitter itd. ). Dzięki temu zawęzisz tematykę, ale i lepiej określisz niszę w jakiej się promujesz na eksperta. Ułatwi Ci to też zdecydowanie pracę, ponieważ łatwiej będzie stworzyć sensowny plan pisania.
Określ po co piszesz
Samo pisanie, aby tylko pisać, jest sztuką dla sztuki… Warto określić, choćby dla samego/samej siebie po co piszemy – czyli nasz cel. Inaczej będzie się pisać, jeżeli celem ma być wypromowanie się na eksperta w danej dziedzinie, a inaczej gdy promujesz jakąś markę (choćby to miały być soczki z jagód ;)) lub też chcesz się z ludźmi podzielić jakąś, ważną dla Ciebie ideą. Istotne jest to, że pisanie w celach zarobkowych, nie różni się od pisania promującego jakąś myśl czy teorię. W obu przypadkach sprzedajemy… tylko, że w jednym walutą są pieniądze, a w drugim coś tak efemerycznego, jak zaufanie lub wiara w daną ideę. Dodam tylko… że od nachalnych nikt nie kupuje, tak więc… jeżeli uzbrój się w cierpliwość i czekaj. Twoi klienci i tak się do Ciebie zgłoszą. W dodatku sami!
Regularne pisanie
Samo postawienie bloga, i napisanie na nim 1-2 wpisów nie uczyni z Ciebie e-marketera. To nie będzie nic innego jak postawienie śmiecio-bloga i rozpowiadanie wszystkim, że robi się e-biznes. Powyższe trzy kroki, powinny Ci pomóc w tym, aby pisanie nie sprawiało Ci problemu (przynajmniej od strony organizacyjnej – w końcu wiesz dla kogo, o czym, oraz po co piszesz). Pomoże Ci to określić tematyki i poszczególne tematy wpisów, dzięki czemu nie czeka Cię (raczej), szybka blokada pisarska (każdego czasem to dopada;)). Poniżej przedstawiam Ci cztery proste triki, na jeszcze lepsze poprawienie swojej efektywności – dzięki nim, wpisy u Ciebie na blogu, powinny pojawiać się w miarę regularnie, i chyba tylko naprawdę spore problemy, mogą Cię odciągnąć od publikacji nowego wpisu.
- Notatnik pod ręką – zawsze staraj się nosić choćby kartkę papieru i coś do pisania. Ja zawsze mam przy sobie, mały notatnik lub kalendarz i długopis lub choćby ołówek. Gdy idę na miasto, czasem wpadają mi do głowy, dziwne pomysły. Żal by było je zapomnieć… dlatego warto sobie je zanotować, choćbyśmy mieli dziwnie dla innych wyglądać (np. stojąc w kolejce w sklepie ;)).
- Spis tematów o których chcesz napisać – gdy masz już określone o czym będziesz pisać to możesz rozbić to na kilka, lub kilkanaście tematów obejmujących frazy kluczowe, opisujące daną tematykę. Z tego da się zrobić całą listę tematów, która uzupełniona o notatki z podręcznego notatnika, oraz przykładowo pytania od czytelników, pozwoli Ci zbudować całą listę tematów, o których możesz (a właściwie powinniśmy) napisać wpis na blog.
- Kalendarz wydawniczy – mając listę tematów, warto pomyśleć o rozpisaniu sobie ich chronologicznie, i podaniu dat publikacji opisujących je wpisów (choćby zanotowanie ich we własnym kalendarzu). Dzięki rozplanowaniu tego, z wyprzedzeniem możemy przygotować się i czasowo i merytorycznie do pisania. Być może, po drodze wpadną Ci do głowy jakieś dodatkowe szczegóły, o których warto wspomnieć we wpisie lub wpisach.
- Plan wpisu – zanim napiszesz pierwsze słowa w edytorze, zrób plan wpisu. W moim przypadku sprawdza się plan, rozpisany w punktach. Temat plus trzy zdania, z których każde opisuje jeden akapit. Każde z tych zdań, już pisząc – rozwijasz do pełnego akapitu. Gdy całość okolisz wstępem oraz zakończeniem, uzyskasz liczący sobie około pięciu akapitów wpis. Nie jest to zbyt zaawansowana technika ich tworzenia, ale zapewnia jako takie usystematyzowanie, dzięki czemu łatwiej Ci będzie pisać.[/unordered_list]
Podsumowanie
Wiem, że to co tutaj opisałem jest jednym wielkim skrótem, tego co powinno zostać opisane w tematyce budowy marki przy pomocy bloga. Oryginalnie wpis był znacznie dłuższy, ale aby wpis był łatwiej przyswajalny, postanowiłem podzielić go na trzy, mniej więcej równe części. W kolejnej przeczytasz o promocji bloga. W części trzeciej natomiast o kontakcie z czytelnikami.
Jeżeli wpis Ci się spodobał, lub uważasz go za przydatny – daj mi lajka, +1 lub tweetnij o nim. Dzięki 🙂
Bardzo dobry artykuł. Za pomocą bloga możemy wyrobić sobie bardzo szybko markę eksperta, a to najważniejsze w e-biznesie. Jednak trzeba pamiętać, aby nasze wpisy były wartościowe, ciekawe i dawały rozwiązania problemu, bo tego oczekują nasi czytelnicy.
Ja mam jeszcze jeden sposób na zapisywanie pomysłów. Żyjemy już w czasach smartfonów, a w nich mamy aplikację (lub możemy ściągnąć darmową) notatnik. Więc zamiast nosić kartkę i długopis, zapisuję w komórce myśli, hasła.
Dziękować 🙂 Niestety wadą tego pomysłu, jest czaso oraz energochłonność. No ale się da 🙂
Tak, ja też korzystam z aplikacji na komórce … dokładniej mówiąc evernote. Ale tak czy siak, coś do pisania warto zawsze mieć przy sobie (przynajmniej wychodzę z takiego założenia).
Tak, to prawda, że blog to czasochłonne zajęcie i energochłonne. Dlatego tak wiele jest blogów, które upadają po 1 tygodniu, miesiącu itp.
Do mnie jak zgłaszają się osoby, które chcą założyć bloga i proszą o pomoc – myślą, że to jest banalnie proste, bo tak też blogowanie przedstawia się, czyli prosty sposób na wybicie się w internecie.
Ale jak piszę, im mega uproszczony schemat co mają zrobić i muszą.., to dostaje czasami odpowiedź „a myślałam, że blogowanie jest proste” i tylko nieliczni podejmują decyzję, że tak nadal chce założyć bloga.
Dlatego pomimo tego, że blogowanie wymaga czasu, to daje świetne efekty może nie od razu, po miesiącu, ale po pół roku po roku. Ale i tak warto.